środa, 28 listopada 2012


Biegnę dalej . 
Nie oglądam się . 
W ciemności . 
Z góry obserwują mnie . 
Nie jestem sama .
Gdzieś tam ktoś jeszcze biegnie .
Mgła już opada . 
A słone łzy tworzą się . 
Jest ich coraz więcej . 
Ale nie przejmuję się . 
Biegnę dalej . 
Sama , ale jednak z kimś . 
W głębokim poważaniu życie.  
Choć nie wiem jak by było i tak będzie źle . 
Najlepiej strzelić w skroń . 
W końcu będzie koniec . 
Koniec , a potem nic . 
Ból w płucach . 
Klif . 
Powietrze . 
Szybkie opadanie . 
Przyciąganie grawitacji . 
I koniec . 
Cały syf zwany życiem - koniec .



http://fuck-life-cinderella.blogspot.com/2012/11/7.html -  zapraszam na ten blog , gdyż i ponieważ trwa tam konkurs , w którym można wygrać białe Lordsy DeeZee . ; )

niedziela, 25 listopada 2012


Odnalazłam szczęście . 
Napełniam się nim . 
Wdycham je . 
Nie pozwalam aby zniknęło . 
Chcę być szczęśliwa . 
Jestem szczęśliwa . 
Cały smutek zniknął ustępując miejsca radości .
Nie chcę szarego świata . 
Chcę świat pełen uśmiechu . 
Czuję , że dzięki szczęściu unoszę się wysoko . 
Odnalazłam miłość . 
Latam . 
On obok mnie . 
Obdarowuje mnie pocałunkami . 
Życie , ach życie ..
Kocham Cię ..



I moje dzikie oczko :

http://fuck-life-cinderella.blogspot.com/2012/11/7.html -  zapraszam na ten blog , gdyż i ponieważ trwa tam konkurs , w którym można wygrać białe Lordsy DeeZee . ; )


czwartek, 22 listopada 2012


Rysuję rzeczy bez sensu . 
Bez sensu jest także życie . 
Na biurku leżą puste butelki piwa . 
Gdzieś w barku stoi whisky . 
Ale czy to ma sens ?
Znowu się upić i obudzić na kacu ?
A w nocy mieć czasami łzy w oczach bo przypomnę sobie szczęśliwą mnie z dzieciństwa ?
Lub obraz martwiących się o mnie rodziców bo się zmieniłam ?
Bo robię sobie krzywdę ?
Bo próbuję się zabić ?
Bo moje życie nie ma sensu , przez co płacze po nocach ?
Bo ćpam , pije i budzę się na kacu ?
Nie długo przestaną się martwić . 
Nie długo . 
Bo nie długo nie będzie mnie tu , na Ziemi . 
Bo umrę .
Zobaczycie .  
Umrę , to takie proste . 
Takie zadziwiająco łatwe . 
Patrze na kartkę . 
Zauważyłam , że przyciskam ołówek do pustki . 
Przedzieram kartkę na pół . 
Jej życia koniec . 
Moje nadal trwa . 
Westchnęłam . 
Wstałam . 
Podchodzę po whisky . 
Czuję , że czeka mnie ciężka noc i ciężki ranek .
Bez sensu ..



" Nie długo .
Bo nie długo nie będzie mnie tu , na Ziemi .
Bo umrę .
Zobaczycie . "

I to jest prawda ..

No cóż . Co u mnie ? Dziwnie ..
Łzy lecące po policzkach bez sensu .. Ciekawe ..
Zagrożenie z biologii ..
Nie będę miała dla Was zbyt dużo czasu , bo mam zakaz komputera oraz wychodzenia gdziekolwiek , przez miesiąc ..
Ehh .. Siedzę , a na około mnie .. Książki .-_-



poniedziałek, 19 listopada 2012

Umieram . 
Mam dosyć . 
Życia .
Płacze .
' Czemu akurat ja ?! ' 
Pytam się Boga . 
Czemu nie potoczyło się to inaczej ..
Zamknięta w sobie .
Czas prysnął . 
Śmiech , radość , uśmiech - czar . 
To wszystko pękło jak krucha bańka . 
Zastanawiam się ' Co teraz ?! Co jeszcze mi przyniesiesz Boże ?! '
Obwiniam ; siebie , Boga , pierdolone życie ..
Nawet żyletka nie ukoi bólu . 
Osamotniona , siedzę cicho w pokoju . 
Z nimi .
Rodzeństwem .
A on ?
Ten kretyn , który wyszedł , który..
Który krzywdził , sprawiał ból mojej matce .
Bezduszny ojciec . 
Mój ojciec . 
Nadal należy do mojej rodziny . 
Kocham go przecież ..
Cierpię . 
Łzy po policzku . 
Słone łzy i cierpiąca dusza ..



A więc,  dziwny ten tekst ..
Coś pękło we mnie wczoraj , w niedziele ..
Tata i Mama .. Możliwe , że będzie rozwód ..
Trudne to dla mnie do strawienia .. 
Ale żyję się dalej . 
GO nie widziałam od wczoraj rana ..
Nie dzwoni , nie pojawił się jeszcze w domu ..
Znikł .. 

I znowu okłamuję ludzi uśmiechem ,
to nie jest łatwe , ani fajne .. 

ŻYCIE ! POUKŁADAJ SIĘ WRESZCIE . ! 

czwartek, 15 listopada 2012


Czuję , że znikam . 
Jest mnie coraz mniej na planecie Ziemia . 
Czuję się jak w dżungli . 
Gdzie drzewami jesteśmy my .
Ludzie . 
Czuję , że zanikam od środka . 
Że jestem tylko jednym brzydkim drzewem na milion ładnych .
Jestem niczym więdnący kwiat . 
Słaby . 
Jestem . 
Smutna , mała ja . 
Żyjąca we własnym świecie . 
Znikająca z rzeczywistości . 
Schowana w sobie . 
W swoim umyśle . 
Mała ja , w wielkim , zmyślonym świecie .
Mała ja ,  w wielkim świecie ..


Brak czasu na to wszystko .. 

czwartek, 8 listopada 2012


Gdzieś w tle muzyka . 
A na dworze noc. 
Siedzę w ciemnościach patrząc się w księżyc . 
Myślę nad życiem . 
Czy na pewno my je prowadzimy sami ?
Czy ktoś nami steruje ?
Czuję smutek ..
Jakbym miała w pobliżu pistolet ,
już dawno by mnie nie było ..
Pieprzone życie . 
Słone łzy na policzkach .
Trudne sprawy wiary , ludzkich uczuć . 
Ale nie chcę pomocy . 
Każdy ma momenty słabości , złych dni . 
Siedzę w tym pomieszczeniu parę miesięcy . 
Nie chcę ludzi . 
Złych twarzy .
Chce pustą planetę . 
Jak wyjdę z mieszkania będą patrzeć się jak na wroga . 
Oni chcieliby mnie zamknąć w klatce . 
Klatka . 
Otwieram okno . 
Skacze z 13 piętra . 
Żyć nie chce , ale dobre anioły złapcie mnie .
Wracam do rzeczywistości  .
Pęknięte serce , którego nikt nie sklei ..




Z GÓRY NA DÓŁ , JAK Z JEDENASTEGO PIĘTRA ,
GDY ZNASZ TO UCZUCIE , PĘKNIĘTEGO SERCA ..

sobota, 3 listopada 2012


Sama . 
Pusta . 
Słaba . 
Mała Ja . 
Mała , słaba Ja . 
Samo okaleczona . 
Smutna . 
Raniąca siebie .
Raniąca innych . 
Śmierć . 
Rany . 
Samobójstwo . 
Wyjść . 
Nie wrócić . 
Umierać . 
Cierpieć . 
Mała , bezradna Ja . 
Sprzeciwiająca się światu . 
Wolna od wszystkich problemów . 
Śmierć . 
Szybka . 
Łatwa , 
Powiesić się . 
Nie pozwolić powietrzu by doszło do płuc .
Nie pozwolić ludziom zepsuć cichej śmierci . 
Śmierć . 
Cicha . 
A potem ..
Brak problemów .
Brak samotności .
Brak słabości .
Brak mnie ..
Ja . 
Sama .
Pusta . 
Słaba . 
Mała Ja . 
Smutna .
Ja .. 




***
MAŁA JA , W WIELKIM ŚWIECIE ..
MAŁA JA , W RANIĄCYM ŚWIECIE . 
JA , ŻYJĄCA W SWOIM ŚWIECIE .