czwartek, 8 listopada 2012


Gdzieś w tle muzyka . 
A na dworze noc. 
Siedzę w ciemnościach patrząc się w księżyc . 
Myślę nad życiem . 
Czy na pewno my je prowadzimy sami ?
Czy ktoś nami steruje ?
Czuję smutek ..
Jakbym miała w pobliżu pistolet ,
już dawno by mnie nie było ..
Pieprzone życie . 
Słone łzy na policzkach .
Trudne sprawy wiary , ludzkich uczuć . 
Ale nie chcę pomocy . 
Każdy ma momenty słabości , złych dni . 
Siedzę w tym pomieszczeniu parę miesięcy . 
Nie chcę ludzi . 
Złych twarzy .
Chce pustą planetę . 
Jak wyjdę z mieszkania będą patrzeć się jak na wroga . 
Oni chcieliby mnie zamknąć w klatce . 
Klatka . 
Otwieram okno . 
Skacze z 13 piętra . 
Żyć nie chce , ale dobre anioły złapcie mnie .
Wracam do rzeczywistości  .
Pęknięte serce , którego nikt nie sklei ..




Z GÓRY NA DÓŁ , JAK Z JEDENASTEGO PIĘTRA ,
GDY ZNASZ TO UCZUCIE , PĘKNIĘTEGO SERCA ..

2 komentarze: