niedziela, 30 grudnia 2012


Światła fajerwerek na ciemnym , zachmurzonym niebie .
Pływające chmury nad wodą ziemi . 
A w dole upici ludzie .
Rodzice z dziećmi . 
Znajome twarze .
Nastoletnie twarze . 
A wśród nich my . 
Z dwóch osobnych planet . 
Wenus i Mars . 
Dziewczyna i chłopak . 
Nie znający siebie . 
Szukający szczęścia , drugiej połówki . 
Nie znający swoich wad i zalet 
Rozglądający się po wesołych twarzach . 
Raz po raz patrzący w górę . 
Wpadamy na siebie . 
Na początku wkurzeni .
Po chwili z uśmiechem i błyskiem w oczach . 
Pocałunek .
Głęboki pocałunek . 
My znów  w innej galaktyce . 
Razem , nie osobno . 
Odnaleźliśmy sens życia . 
Odnaleźliśmy na nowo kolory . 
Czy to już obiecany raj ?
Można tak powiedzieć . 
Ale my odnaleźliśmy do już na ziemi .
O nie , nie chce umierać . 
Chcę żyć z Tobą . 
Razem . 
W galaktyce miłości . 




Tekst wymyślony wczoraj . 
Jak tam plany na Sylwestra miśki ? ; >

***

PRZYPOMINAM !
LISTY ! 
Kto ma ochotę pisać ze mną listy , kto ma ochotę i kto lubi poznawać nowych ludzi proszę pisać na e-mail :
violet1@onet.pl 
aby poznać szczegóły  ; ]

Napisały już 2 osoby , Wy też możecie ; D 

***

DZIĘKUJE ZA BARDZO WAŻNE DLA MNIE KOMENTARZE <3 

piątek, 28 grudnia 2012

Eh .. 
Mam pełno nowych tekstów , ale przepraszam Was miśki dziś będzie tekst taki .. inny ..
Rymy i wgl . Ale to chyba nie wiersz ..
Ale szału nie ma .. 

***

Znów mam jeden z tych pierdolonych dni , 
w których łzy same pojawiają się w oczach . 
To nie wstyd . 
Czemu mam się wstydzić swoich uczuć własnych .
Czy tylko dlatego , że wszyscy udają kogoś innego niż są ?

***

Tekst - bez sensu .. 
Zdjęć dziś nie mam ; < . 
Ale mam dla Was chyba zajebistą informację .

LISTY ! 
Chętnie spróbowałabym czegoś innego niż komunikacji przez : telefon , internet i takie tam ..
A więc.. Jest to łatwe - pisać przecież potrafimy ?
A ja jestem osobą , która kocha poznawać nowych ludzi .
Jeśli jest ktoś zainteresowany proszę pisać na e-mail :
violet1@onet.pl 

; ) 

piątek, 21 grudnia 2012

Biały puch .
Śnieg . Ucieszeni ludzie  - chore umysły .
Idą .
Na białym puchu .
Niewinnie skrzypiącym pod ciężarem ciał .
Chore umysły z uśmiechem idą dalej .
Nie przejmując się zimnem .
Nie przejmując się śniegiem sypiącym w twarz .
Płatki Nieba podbiegające do planety Ziemia .
Białe , bezbronne płaty i płateczki .
Jedna barwa , wiele kształtów .
Magiczny pył sypiący się z Niebios .
Rozmarzone oczy z płonącymi gwiazdkami .
Kolorowe światełka w każdym oknie .
W każdej szybie .
Czas miłości i prawdziwego szczęścia .
Czas , magicznych słów .
Czas świąt ..



 A tutaj taka sobie ja ..


U mnie śniegu brak choć ten tekst napisany był podczas lekcji polskiego , gdy za oknem był piękny krajobraz  , a jak u Was ?

Może napisze jeszcze w tą przerwę świąteczną , ale jak na razie takie małe życzenia ode mnie :
WESOŁYCH ŚWIĄT !
PIJANEGO SYLWESTRA !

Oj , Plany na Sylwestra się zepsuły ; <
A jakie Wy macie ? ; >


poniedziałek, 17 grudnia 2012

Doświadczyła wielu rzeczy , nie chciała przeżyć więcej . 
Przypomniała sobie Jego słowa;
"Jesteś silną , niesamowita kobietą "
I umarła ..
Umarła . 
Umarła a wraz z nią jej nienarodzone dziecko.
Dziecko , które należało do niej , ale nie miało szansy doświadczyć miłości , 
chwili uniesienia .
Nie miało szansy poznać Boga i Szatana . 
Zła i dobra . 
Nie mogło . 
Bo wraz z kobietą umarło tez dziecko . 
Dziecko , które nie miało prawa wyboru . 
Dziecko nienarodzone . 
Dziecko , nie winne ..




Co ja robię ? ; O
Tu macie moje zdjęcie . 
Przepraszam , za uszkodzone monitory oczywiste ; p 


czwartek, 13 grudnia 2012


On krzyczy ' wrócę po Ciebie słyszysz ? '
Oddalające się kroki . 
Jestem sama w ciemności .
Ale nie w ciszy . 
Gdzieś dalej odbijające się od ścian strzały . 
Puste strzały napełnionych pistoletów .
I puste krzyki ludzi . 
Tu jestem bezpieczna . 
Tu mnie nie znajdą . 
A On pobiegł mnie bronić . 
Słyszę jak ktoś podbiega . 
Wrócił !
Przeżył !
To On ..
Tak , to On ..
Mój bohater . 
Strzał , ból w mgnieniu oka opętał moje ciało . 
Lepka plama wokół klatki piersiowej . 
Zmęczenie i niesamowity ból . 
Czyli jeszcze żyję . 
Drugi strzał .
Ale nie we mnie . 
Przytulił mnie . 
Tak , mój bohater wrócił .
' Nie zasypiaj , nie wolno Ci zasnąć ' . 
' Kocham Cię ' słyszę swój głos . 
' Było tak blisko , ale żyjesz . Nie umieraj ' .
Słone łzy . 
Jego łzy na moim ciele . 
' Nie zapomnij o mnie ' . 
Wyszeptały moje usta , a zmęczone oczy zasnęły . 
Na zawsze . 
Szare , zmęczone oczy ..




Ojj . Ja się staram nad tekstami niby " dobrymi " a tu tak mało komentarzy ..
Chociaż i tak się cieszę , że ktoś wgl . wchodzi .
I , że te 6 osób obserwuję mój blog + dziękuje Wam za tyle wejść czyli ; 581 O.o 
Dla mnie to i tak duże osiągnięcie .

Nie długo jak pójdę na zdjęcia < w sobotę >
To dodam fajny tekst < śnieg , święta > według mnie magiczny ..
I oczywiście zdjęcia ; )

Jeszcze raz dziękuję : * 

piątek, 7 grudnia 2012


Wtulona w Niego ja . 
Mała ja . 
Delikatna ja  w ramionach swojego księcia . 
Z bijącym sercem . 
Bijącym tylko dla Niego . 
Już na zawsze razem . 
Idealna para różniąca się jak woda i ogień . 
Niebo i ziemia . 
Miłość wznosząca się ponad niebo , ponad tęczę . 
Śmierć sensu teraz nie ma . 
Bo ja i Ty , jesteśmy razem . 
Wszystko co moje , od teraz należy o do Ciebie . 
Stwórzmy jedną całość . 
Jedno ciało . 
I nie rozłączajmy się już nigdy . 
Nigdy . 
Już zawsze razem . 
Tylko my .
Stwórzmy osobną planetę , bądźmy sami .
Nie potrzebny nam już nikt inny ..

 Oooł , jakie urocze *-*


Szkoda , że tego nie rozumie ; |

Jest dobrze .
Bardzo dobrze. 
Teksty o miłości <ok> Są .. 
KOCHAM CIĘ , IDIOTO ! 

ŚNIEG ! ŚWIĘTA !
Czas na jakiegoś drobnego kaca przez dobrą zabawę - za tydzień .
Okazja ; Koniec świata ; d 
Nahaha : *

PRZYPOMINAJKA : ! :
http://fuck-life-cinderella.blogspot.com/2012/11/7.html -  zapraszam na ten blog , gdyż i ponieważ trwa tam konkurs , w którym można wygrać białe Lordsy DeeZee . ; )



środa, 28 listopada 2012


Biegnę dalej . 
Nie oglądam się . 
W ciemności . 
Z góry obserwują mnie . 
Nie jestem sama .
Gdzieś tam ktoś jeszcze biegnie .
Mgła już opada . 
A słone łzy tworzą się . 
Jest ich coraz więcej . 
Ale nie przejmuję się . 
Biegnę dalej . 
Sama , ale jednak z kimś . 
W głębokim poważaniu życie.  
Choć nie wiem jak by było i tak będzie źle . 
Najlepiej strzelić w skroń . 
W końcu będzie koniec . 
Koniec , a potem nic . 
Ból w płucach . 
Klif . 
Powietrze . 
Szybkie opadanie . 
Przyciąganie grawitacji . 
I koniec . 
Cały syf zwany życiem - koniec .



http://fuck-life-cinderella.blogspot.com/2012/11/7.html -  zapraszam na ten blog , gdyż i ponieważ trwa tam konkurs , w którym można wygrać białe Lordsy DeeZee . ; )

niedziela, 25 listopada 2012


Odnalazłam szczęście . 
Napełniam się nim . 
Wdycham je . 
Nie pozwalam aby zniknęło . 
Chcę być szczęśliwa . 
Jestem szczęśliwa . 
Cały smutek zniknął ustępując miejsca radości .
Nie chcę szarego świata . 
Chcę świat pełen uśmiechu . 
Czuję , że dzięki szczęściu unoszę się wysoko . 
Odnalazłam miłość . 
Latam . 
On obok mnie . 
Obdarowuje mnie pocałunkami . 
Życie , ach życie ..
Kocham Cię ..



I moje dzikie oczko :

http://fuck-life-cinderella.blogspot.com/2012/11/7.html -  zapraszam na ten blog , gdyż i ponieważ trwa tam konkurs , w którym można wygrać białe Lordsy DeeZee . ; )


czwartek, 22 listopada 2012


Rysuję rzeczy bez sensu . 
Bez sensu jest także życie . 
Na biurku leżą puste butelki piwa . 
Gdzieś w barku stoi whisky . 
Ale czy to ma sens ?
Znowu się upić i obudzić na kacu ?
A w nocy mieć czasami łzy w oczach bo przypomnę sobie szczęśliwą mnie z dzieciństwa ?
Lub obraz martwiących się o mnie rodziców bo się zmieniłam ?
Bo robię sobie krzywdę ?
Bo próbuję się zabić ?
Bo moje życie nie ma sensu , przez co płacze po nocach ?
Bo ćpam , pije i budzę się na kacu ?
Nie długo przestaną się martwić . 
Nie długo . 
Bo nie długo nie będzie mnie tu , na Ziemi . 
Bo umrę .
Zobaczycie .  
Umrę , to takie proste . 
Takie zadziwiająco łatwe . 
Patrze na kartkę . 
Zauważyłam , że przyciskam ołówek do pustki . 
Przedzieram kartkę na pół . 
Jej życia koniec . 
Moje nadal trwa . 
Westchnęłam . 
Wstałam . 
Podchodzę po whisky . 
Czuję , że czeka mnie ciężka noc i ciężki ranek .
Bez sensu ..



" Nie długo .
Bo nie długo nie będzie mnie tu , na Ziemi .
Bo umrę .
Zobaczycie . "

I to jest prawda ..

No cóż . Co u mnie ? Dziwnie ..
Łzy lecące po policzkach bez sensu .. Ciekawe ..
Zagrożenie z biologii ..
Nie będę miała dla Was zbyt dużo czasu , bo mam zakaz komputera oraz wychodzenia gdziekolwiek , przez miesiąc ..
Ehh .. Siedzę , a na około mnie .. Książki .-_-



poniedziałek, 19 listopada 2012

Umieram . 
Mam dosyć . 
Życia .
Płacze .
' Czemu akurat ja ?! ' 
Pytam się Boga . 
Czemu nie potoczyło się to inaczej ..
Zamknięta w sobie .
Czas prysnął . 
Śmiech , radość , uśmiech - czar . 
To wszystko pękło jak krucha bańka . 
Zastanawiam się ' Co teraz ?! Co jeszcze mi przyniesiesz Boże ?! '
Obwiniam ; siebie , Boga , pierdolone życie ..
Nawet żyletka nie ukoi bólu . 
Osamotniona , siedzę cicho w pokoju . 
Z nimi .
Rodzeństwem .
A on ?
Ten kretyn , który wyszedł , który..
Który krzywdził , sprawiał ból mojej matce .
Bezduszny ojciec . 
Mój ojciec . 
Nadal należy do mojej rodziny . 
Kocham go przecież ..
Cierpię . 
Łzy po policzku . 
Słone łzy i cierpiąca dusza ..



A więc,  dziwny ten tekst ..
Coś pękło we mnie wczoraj , w niedziele ..
Tata i Mama .. Możliwe , że będzie rozwód ..
Trudne to dla mnie do strawienia .. 
Ale żyję się dalej . 
GO nie widziałam od wczoraj rana ..
Nie dzwoni , nie pojawił się jeszcze w domu ..
Znikł .. 

I znowu okłamuję ludzi uśmiechem ,
to nie jest łatwe , ani fajne .. 

ŻYCIE ! POUKŁADAJ SIĘ WRESZCIE . ! 

czwartek, 15 listopada 2012


Czuję , że znikam . 
Jest mnie coraz mniej na planecie Ziemia . 
Czuję się jak w dżungli . 
Gdzie drzewami jesteśmy my .
Ludzie . 
Czuję , że zanikam od środka . 
Że jestem tylko jednym brzydkim drzewem na milion ładnych .
Jestem niczym więdnący kwiat . 
Słaby . 
Jestem . 
Smutna , mała ja . 
Żyjąca we własnym świecie . 
Znikająca z rzeczywistości . 
Schowana w sobie . 
W swoim umyśle . 
Mała ja , w wielkim , zmyślonym świecie .
Mała ja ,  w wielkim świecie ..


Brak czasu na to wszystko .. 

czwartek, 8 listopada 2012


Gdzieś w tle muzyka . 
A na dworze noc. 
Siedzę w ciemnościach patrząc się w księżyc . 
Myślę nad życiem . 
Czy na pewno my je prowadzimy sami ?
Czy ktoś nami steruje ?
Czuję smutek ..
Jakbym miała w pobliżu pistolet ,
już dawno by mnie nie było ..
Pieprzone życie . 
Słone łzy na policzkach .
Trudne sprawy wiary , ludzkich uczuć . 
Ale nie chcę pomocy . 
Każdy ma momenty słabości , złych dni . 
Siedzę w tym pomieszczeniu parę miesięcy . 
Nie chcę ludzi . 
Złych twarzy .
Chce pustą planetę . 
Jak wyjdę z mieszkania będą patrzeć się jak na wroga . 
Oni chcieliby mnie zamknąć w klatce . 
Klatka . 
Otwieram okno . 
Skacze z 13 piętra . 
Żyć nie chce , ale dobre anioły złapcie mnie .
Wracam do rzeczywistości  .
Pęknięte serce , którego nikt nie sklei ..




Z GÓRY NA DÓŁ , JAK Z JEDENASTEGO PIĘTRA ,
GDY ZNASZ TO UCZUCIE , PĘKNIĘTEGO SERCA ..

sobota, 3 listopada 2012


Sama . 
Pusta . 
Słaba . 
Mała Ja . 
Mała , słaba Ja . 
Samo okaleczona . 
Smutna . 
Raniąca siebie .
Raniąca innych . 
Śmierć . 
Rany . 
Samobójstwo . 
Wyjść . 
Nie wrócić . 
Umierać . 
Cierpieć . 
Mała , bezradna Ja . 
Sprzeciwiająca się światu . 
Wolna od wszystkich problemów . 
Śmierć . 
Szybka . 
Łatwa , 
Powiesić się . 
Nie pozwolić powietrzu by doszło do płuc .
Nie pozwolić ludziom zepsuć cichej śmierci . 
Śmierć . 
Cicha . 
A potem ..
Brak problemów .
Brak samotności .
Brak słabości .
Brak mnie ..
Ja . 
Sama .
Pusta . 
Słaba . 
Mała Ja . 
Smutna .
Ja .. 




***
MAŁA JA , W WIELKIM ŚWIECIE ..
MAŁA JA , W RANIĄCYM ŚWIECIE . 
JA , ŻYJĄCA W SWOIM ŚWIECIE . 

wtorek, 30 października 2012


Próbuję pokonać barierę dzielącą mnie od świata . 
Siedzę koło drzewa . 
Płacząca cicho wierzba . 
Wszędzie jest szaro . 
Wstaję . 
Wychodzę z cienia drzewa . 
Podchodzę do granicy .
Wielkiej , kolistej , przezroczystej ściany . 
Dotykam ją palcami . 
Muszę się stąd wydostać.  
Biegnę na ścianę z drugiej strony . 
Przyśpieszam . 
Z hukiem ląduje na ziemi . 
Znowu mnie odrzuciła . 
Siadam przy pniu drzewa . 
Wiem , że zaraz wstanę i znowu z siłą uderzę . 
 ***
Patrzę na siebie z góry . 
Latam lekko nad sobą . 
Nad postacią na łóżku . 
Wiem , że jest zagubiona . 
Wiem o niej wszystko . 
Wiem też , że choć tyle razy chciała się zabić , 
stracić życie , to teraz o nie walczy . 
Bo ona chce żyć . 
Wokół łóżka zgromadziły się obolałe twarze . 
Rodzina , znajomi . 
Ból idzie wyczytać z wszystkich twarzy , 
których z biegiem czasu jest coraz mniej . 
A postać na łóżku ?
Spokojnie leży bez emocji . 
 ***
Ona przeżyje - myśli Życie.
Ona umrze - myśli Śmierć . 
Ona będzie moja - pomyślał Szatan . 
Walka o Ciebie nie skończy się szybko - myśli Bóg . 



poniedziałek, 29 października 2012


Chcę krzyczeć . 
Głośno . 
Wyrzucić wszystkie smutki . 
Być sama ze swoim głosem . 
Sama z problemami . 
Znaleźć się w miejscu , gdzie nikt mnie nie usłyszy . 
Chcę płakać , tak długo i tak prawdziwie jak jeszcze nigdy . 
Chcę być ... 
Być sama na otwartej przestrzeni . 
Aby odpocząć od świata . 
Od życia . 
Poczuć się wolna od wszystkich problemow .
Wydrzeć się.
Wypłakać . 
Być sama .
Sama ..
Ja i mój krzyk . 
Mój świat ..

***
ŻYJĘ CICHO KRWAWIĄC ..

***
USUWAM BLOGA ? 
COŚ BRAK POMYSŁÓW ..



piątek, 26 października 2012


Spójrz w Jego oczy . 
Głęboko . 
Dosięgnij duszy , ukrytej w środku . 
Poczuj się wolna i lekka w Jego silnych ramionach .
Zaufaj Mu . 
Zaśnij w Jego ramionach . 
Bądź szczęśliwa z Nim . 
Poczuj , że jest przy Tobie , blisko . 
Poczuj Jego dotyk , oddech .
Wyobraź sobie Jego uśmiech , włosy , oczy . 
pomyśl , że On Cię kocha . 
Że łączy Was wielka miłość . 
Pomyśl , że On znika , a Ty jesteś sama na polanie i upadasz . 
W otchłań . 
Czerń , która nie ma końca . 
Ale Go już nie ma przy Tobie . 
On Cię nie złapie , nie uratuje . 
Że umrzesz bez Niego . 
A teraz pomyśl , że to sen . 
Budzisz się , leżysz na łóżku . 
Obok paczka papierosów i pare butelek whisky . 
Na szafce Wasze zdjęcie . 
Już nie aktualne . 
Bo Go już nie ma . 
On nie żyję . 
Umarł . 
On .
Twoje szczęście .
Twoja miłość .
Nie żyję ...




czwartek, 25 października 2012


Czuję pustkę . 
Chce usunąć ja ze swojej krwi . 
Ze swojego życia
Zauważyłam , ze kocham swoja krew .
Kocham ja tracić . 
Robię tylko parę ran . 
Parę małych naciec . 
Które bolą . 
Ale potem czuje się szczęśliwa . 
Samotna , ale nie do końca . 
Pusta w połowie . 
Na co dzień na mojej twarzy jest uśmiech . 
Nie szczery uśmiech . 
A potem zamykam się w sobie . 
Siadam w zimnym kacie . 
I czuje się pusta . 
Wiec sięgam po żyletkę . 
Z przyjemnością robię rany
Tak spędzam wieczory .
Często tez ćpam , pale i pije
A wychodząc z domu okłamuje ludzi .
Chowam rany na rekach ,nogach i brzuchu .
Zakładam ciemne okulary aby nie było widać zapłakanych oczu .
I uśmiecham się .
Uśmiechem którym okłamuje ludzi ..
***
A więc macie zdjęcia , no dzisiaj jakoś tak "dziwnie" tu , bo kolorowo , nie pasuje zupełnie do tego tekstu powyżej .
Ale nie miałam nic innego -,- .
A z tekstu sama nie jestem dumna , nie mam wgl. pomysłów ostatnio na napisanie "czegoś" .




Dziękuje Wam , że czytacie " to coś ":

niedziela, 21 października 2012


Ciemność , ból , strach .
Żyletka , ból , strach . 
Nóż , ból , strach .
Podchodze do okna . 
Chęć upadku . 
Chęc śmierci . 
Chęć ryzyka . 
Otwieram okno . 
Świeżość w powietrzu .
Świeżość w zadymionym mieszkaniu . 
Świeżość w płuchach .
Światlo w mieszkaniu . 
Wchodze na parapet . 
Dźwiek samochodów .
Zmrużone oczy .
Patrze w dół . 
Adrenalina . 
Chwile z życia wzięte . 
Głęboki oddech . 
Skacze . 
Wiatr . 
Słońce . 
Upadam . 
Trawa .
Ból . 
Coś na dźwięk złamanych gałęzi .
Sen 
***
Pobudka . 
Czuje , oddycham .
Otwieram oczy . 
Zamykam . 
Otwieram ponownie .
To szczęście czy pech ,
Że tu jestem ?
Szpital ..




środa, 3 października 2012


Leże w białym pokoju . 
Moim . 
Białe ściany i sufit . 
Białe biurko a na nim biały kubek . 
Obok mnie biała szafka , na której leży książka z czarną okładką i pożółkłymi kartkami . 
Wstaje .
Pomału . 
Podchodzę do pobliskich drzwi . 
Otwieram i wpadam do drugiego białego pomieszczenia . 
Napełniam wannę ciepłą wodą , rozbieram się . 
Wchodzę do niej . 
Odprężam się . 
W pobliżu są tabletki nasenne . 
Kto nie marzy o cichej , bezbolesnej śmierci ?
Z pudełeczka wysypuje wszystkie tabletki do buzi i popijam wodą , która stała w szklance na małym drewnianym krzesełku . 
Pije i przełykam . 
Chce jeszcze raz poczuć smak krwi . 
Dotykam żyletki i przykładam ją w okolice żył . 
Szybkim ruchem robię parę ran i dotykam językiem aby posmakować kolejny raz własnej krwi .
Pomału robię się senna . 
Zamykam oczy . 
Uśmiecham się . 
Osuwam się w wodę , która teraz otula mnie całą . 
Czuje ból . 
Zasnęłam .

***

Kaszle .
serce zaczyna bić mi szybciej .
wypluwam wodę . 
czuje , że się trzęsę .
siadam , pomału . 
Czuje ból .
Znów kaszle . 
Spoglądam w górę .
Ludzie . 
Dwóch mężczyzn w białych fartuchach .
Znowu biały pokój . 
Ten sam pokój . 
Żyję . 
Nie chcę . 
Żyję . 



piątek, 28 września 2012

Naokoło mnie kolorowe światła .
Ludzie tańczą .
Niektórzy siedzą przy stoliku w grupkach .
Piją , bawią się .
Siedzę przy barze .
Kelner próbuje mnie zagadać .
Nie udaję mu się to .
Jestem niedostępna , dla świata .
Jestem tu bo muszę .
Coś kazało mi tu przyjść .
Czegoś tu szukać .
Jak na razie widzę tylko bawiących się ludzi .
Zamknięta w sobie patrzę się .
Na ludzi .
Na mężczyznę za barem .
Na pijące małolaty .
Na tańczących ludzi .
Prawie wszyscy nie zwracają na mnie uwagi .
To dobrze .
Rozglądam się .
Przecież po coś tu przyszłam .
Na drugim końcu baru siedzi chłopak .
Młody .
Jakieś 19 lat .
Jest samotny .
Patrzy się w blat .
A przed nim stoi kieliszek .
Czuję , że muszę podejść .
Podchodzę do chłopaka .
Siadam obok niego .
Czuję , że brakowało mu cichego towarzystwa .
Człowieka , który nie będzie nic mówił .
Człowieka , który posiedzi z nim w ciszy .
Człowieka , podobnego do niego , a jednak innego .
Siedzimy w ciszy .
Tylko w tle są kolorowe światła , głośna muzyka i bawiący się ludzie .
Popatrzył na mnie .
W moje oczy .
Czuje , że przenika do mojej duszy .
Miłe uczucie .
Nie chce tego .
Ale on patrzy się dalej .
Jego czarne oczy świecą się .
Zaczyna płakać .
Opowiada o swoim życiu .
Żali się .
Ja go rozumiem .
Opowiada jak bardzo nienawidzi swojego życia .
Jak bardzo , bardzo ..
Pomagam mu .
Wstajemy .
Idziemy do łazienki .
Stoimy przed lustrem .
Jesteśmy sami .
Ja stoję za nim .
"Pomyśl o spokoju ,
Pomyśl o tym , że możesz być sam ,
Pomyśl , że nie musisz już cierpieć .
Wspaniałe , prawda ?
A teraz pomyśl , że to spełniasz .
Wybierz sposób .
Każdy jest dobry , żeby mieć spokój . "
Wychodzę z łazienki .
On został sam .
Po paru minutach wchodzę znowu .
Patrze na ziemie .
Chłopak leży w kałuży krwi .
W jego sercu leży nóż .
Wystarczył jeden ruch .
Dokonał właściwego wyboru .
Umarł .
Teraz ..Już nie cierpi .
Spokój .
Cisza .
Harmonia w świecie o jakim marzył .